Goldenka
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 1576
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doggylove (:
|
Wysłany: Czw 14:56, 23 Lis 2006 Temat postu: Kiedy do lekarza? |
|
|
W postach pojawiają się często pytania:czy mam iść do lekarza, czy mogę pomóc swojemu pupilowi sam(a). Ja osobiście zawsze doradzam wizytę w lecznicy. Odpowiadamy na posty w ramach naszej wiedzy o psach, ale nie jesteśmy lekarzami. Zresztą nawet weterynarz nie podejmię się leczenia przez internet. Sami wiecie dlaczego.
Spróbuję tu podać kilka rad, które być może pomogą w podjęciu decyzji. Mimo niewątpliwej inteligencji nasz pies nie powie nam, że dzisiaj boli go głowa, lub strzyka coś tam w kolanie. To my mamy z jego wyglądu wyczytać zewnętrzne oznaki różnych niedomagań.
Jak stwierdzić, że nasz towarzysz jest zdrowy?
Ogólnie rzecz biorąc zdrowy pies stoi, chodzi wyprostowany, porusza się bez wysiłku, bez trudu wstaje z legowiska. Jest czujny, interesuje się otoczeniem, chętnie się bawi.
Wiem, że większość ludzi w ocenie zdrowia psa kieruje się wyglądem nosa. To jest przesąd. Zdrowy pies może mieć suchy i gorący nos np. po spaniu. Ciężko chory pies często miewa, że tak powiem nos prawidłowo wilgotny.
Skóra powinna być różowa i gładka, a sierść lśniąca. W okresie linienia może pojawić się włos matowy i jest to naturalny objaw, ponieważ jest to włos martwy. Wtedy też często pojawia się łupież (bardzo widoczny u czarnych psów), jest to fizjologiczne złuszczanie się naskórka bardziej widoczne właśnie w tym okresie. Czekamy spokojnie, aż minie linienie. Jeśli jednak takie objawy pojawią się w innym czasie i na dodatek skóra jest zaogniona lub są na niej krosty to idziemy do lekarza. Również w wypadku bardzo długo utrzymującego się linienia, pojawienia się wyłysień, silnego świądu konieczna jest wizyta u weterynarza. Nie kombinujmy, nie smarujmy maściami z antybiotykiem, lub takimi co to nam pomogły. Możemy tak zmienić obraz choroby, że mimo największej staranności zostanie postawiona zła diagnoza. Musimy (podkreślam musimy) uniemożliwić psu drapanie, lub lizanie chorych miejsc. Bez spełnienia tego warunku leczenie naszego ulubieńca nie przyniesie długo spodziewanego efektu. Ta uwaga dotyczy również namiętnego lizania łap z przyczyn psychogennych.
Bardzo widocznym objawem choroby psa jest biegunka. Jeśli tylko są to luźne stolce, a pies jest wesoły radzę zrobić jednodniową głodówkę, a potem podać psu w małych ilościach chude mięso z ryżem. Szczenięta głodzimy 12 godzin. Można zaaplikować też domowe środki zapierające np. węgiel, Taninal itd... Jeśli mimo tego biegunka nie mija idziemy do lekarza. Pies może się odwodnić, a to już grozi poważnymi konsekwencjami. W takim luźnym kale czasem pojawia się krew. Jeśli to jest świeża krew w niewielkiej ilości to najprawdopodobniej nastąpiło uszkodzenie kosmków jelitowych, ale nie wpadajcie w panikę. Trzeba opanować biegunkę i jelita wrócą do normy. Bardziej niebezpieczne jest pojawienie się w kale lub wymiotach krwi przypominającej fusy po kawie. Wtedy natychmiast udajemy się do lekarza.
Jak mówią porządny pies od czasu do czasu sobie zwymiotuje. Układ trawienny niektórych psów nie toleruje długich przerw w jedzeniu i często rano wymiotują. Wtedy dajemy jak najpóźniej kawałek tłustej kiełbasy, albo kawałek chleba z masłem (ważny tłuszcz). Po kilku dniach takiej kuracji te poranne wymioty powinny zniknąć. Nie czekajmy długo z wizytą jeśli pies ma biegunkę, wymiotuje i jest przygnębiony. Naprawdę wtedy każda godzina się liczy. Im szybciej wkroczymy z leczeniem tym lepiej.
Czasem w artykułach o zdrowiu naszych pupili czytamy o zaburzeniach w oddychaniu, lub prawidłowym oddechu. Psy dyszą po wysiłku, w czasie upału, w silnym stresie, aby się ochłodzić. Gdy niepokoi nas częste dyszenie naszego psa możemy sami sprawdzić czy jego zianie jest spowodowane przyczyną zewnętrzną. Bierzemy do ręki smakołyk lub zabawkę i jeśli oddech psa się uspakaja to nie ma powodu do zmartwień. Możemy też silnie ucisnąć dziąsło palcem, gdy ślad po palcu szybko znika wszystko w porządku. Dłuższe utrzymywanie się bielszego miejsca wskazuje na kłopoty z dotlenieniem organizmu. Już wiecie co należy zrobić. Test ten nie zdaje egzaminu, gdy pies ma chore dziąsła. Pamiętajmy duszność u psa objawia się przyśpieszonym, płytkim oddechem i trzymaniem przez niego uniesionej głowy. Z reguły wtedy zwierzę nie chce leżeć tylko siedzi. Jeśli zauważymy, że nasz pies często zmienia miejsce swego odpoczynku, po dłuższym spaniu kaszle to nie należy zwlekać z leczeniem jego serca.
Wiele niedomagań swego organizmu nasz pupil manifestuje poprzez ułożenie ciała i szukanie takich miejsc odpoczynku, które przynoszą mu ulgę. Przy zaburzeniach sercowych będzie to kręcenie się z miejsca na miejsce, przy chorobach nerek będzie szukał chłodnego kąta, a psi grzbiet może ulec lekkiemu wygarbieniu. Z tym objawem często idzie w parze osłabienie tylnych kończyn. Taki koci grzbiet pojawia się też w schorzeniach jelit. Na choroby żołądka oprócz wcześniej opisanych objawów (wymioty, zaburzenia łaknienia) mogą wskazywać takie zachowania psa jak: ziewanie, jedzenie trawy, oblizywanie szorstkich przedmiotów np. dywanu. W wypadku chorej trzustki psy często przyjmują postawę modlitewną tzn. Przednie łapy i pierś opierają o podłoże, a tył jest uniesiony.
Innym objawem, który może wskazywać na wiele ciężkich schorzeń takich jak ropomacicze, choroby nerek, cukrzyca, choroby wątroby jest nadmierne pragnienie. Jeden objaw, a można mu przypisać kilka groźnych dla życia schorzeń.
Czasem jest też tak, że nasz zwierzak normalnie je, nic nie zmienia się w jego zachowaniu, a my widzimy, że chudnie. Wtedy nie czekamy, aż z psa pozostanie skóra i kości lub dołączą się inne objawy tylko bierzemy psiaka do lekarza.
Co robić gdy nasz ulubieniec na spacerze nagle zacznie kuleć. Najlepiej w domu sprawdzić czy nie skaleczył sobie łapy. Jeśli nie ma rany to sprawdzamy, czy pies dotyka nogą podłoża. Jeśli nie lub pojawił się obrzęk to jest tylko jedno wyjście. Kontakt z lekarzem, do którego musimy się wybrać gdy skaleczenie jest duże. Kiedy psiak opiera kończynę mocno i tylko ją oszczędza dajmy mu odpocząć, nie pozwalajmy na szaleństwa i będzie to wystarczające lekarstwo.
Kiedy jeszcze bez zbędnych rozważań i długiego namysłu powinniśmy się udać do weterynarza? Zawsze wtedy, gdy zauważymy jakąś ropną wydzielinę z oka, ucha, sromu, prącia.
Długi ten post, ale krócej nie potrafiłam go zredagować. Zdaję sobie sprawę, że też nie byłam w stanie opisać wszystkich wskazań do odwiedzin w gabinecie weterynaryjnym. Już nasze kochane psy coś wymyślą i nas zaskoczą. Najważniejsza rada to: idźcie do lekarza zawsze, gdy pies zaczyna zachowywać się inaczej, gdy zmienia swoje przyzwyczajenia.
Post został pochwalony 1 raz
|
|