Wasze nawieksze marzenie?

Irvin

Jak ja marze to siem to nie spełnai a im mniej marze tym sioem więcej spełnia , ale marzenia dają góre nieraz i aj siem w nich utopie.

Ewka

hmm... dziwaczne...

seterka

Ja opiekowałam się kiedyś przepiórką, która miała złamaną łapkę, a było to jakieś ok. 4 lata temu czyli miałam 10 lub 11 lat i przynieśli mi ją moi koledzy. Nazwałam ją Diana. Walczyłam o to by nie umarła, codziennie ją karmiłam dawałam jej pić, ale niestety odeszła Sad

To było straszne, przyzwyczaiłam się do niej, nie dopuszczałam do siebie myśli, że ona umarła.

Miałam kiedyś jeszcze pod opieką dwie dzikie myszki, które się złapały na pułapkę na myszy ;/ Ale ja na szczęście je znalazłam i dałam je obydwie do klatki po chomiku. Miały zranioną łapkę więc przemyłam im je wodą utlenioną i wsadziłam je do klatki i włożyłam pod łóżko, zeby rodzice ich nie zobaczyli, powiedziałam tylko o nich mojej kumpeli i siorce =] Oczywiście karmiłam je, ale potem uciekły ;p Troche mi smutno było, ale one wkońcu były dzikimi myszkami i musiałabym je kiedyś wypuscic ;d

Jeszcze jednym stworzonkiem, które przygarnęłam był gołąb, którego nazwałam Oskar. To było tak: mój tata przyszedł do mnie i do mojej sis i powiedział, że coś ma i jest to na literkę "g", więc ja powiedziałam, że to garnek Laughing

a moja sis od raz zgadła, że to gołąb Cool

Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, był strasznie wierny i jak mój dziadek gdzies jechał to on za nim leciał, ale potem ktoś go chyba schwytał i zabrał, szkoda ;( Oskarek był taki słodki, nadal mi go brak Sad

Więcej nie miałam przygarniętych zwierząt niestety Very Happy

Irvin

Ewka

ja nie mialam przygarnietych zwierzat, bo by mnie mama zabiła, ale za to opiekowałam sie na dworze trzema bezdomnymi kotami. jedna to była pamietna Gwiazdeczka, mała kociczka, pani ze sklepu dała nam skrzynię i tam wkładałysmy jej jedzenie i wode. skrzynie polozylysmy pod krzakiem, zeby cos nad soba miala. ale gwiazdeczka gdzies zwiala, chyba ja przygarnela moja kolezanka. drugi kocurrek miał za to domek z pudła, z dziurą, zeby mogl wychodzic. ww srodku mial jedzienie i wode. gdy tam wszedl od razu wyłozyl sie i zasnął. rano okazalo sie, że wszystko zjadl i wypil, nie bylo go juz w domku. okazalo sie, ze sie... zesikał Shocked

nie sprzatalismy tego stamtad, ale on juz sie nigdy wiecej nie pojawił...

Irvin

Ja mam kilka przygarniętych.

Ewka

jakich na przyklad? ja mialam jeszcze psiaka ale pani sie znalazła Smile

Irvin

Hm... Kajtek , przyszedł z ulicy , Lisi - znalazłam ją w lesie i jeszcze milam Arona ale jego włascieciel go nie chciał.

Ewka

marymek

Irvin...a te Twoje zwierzaki to psy? Smile

Irvin

No tak .

Goldenka

No właśnie. Bo jeśli Ivrin ma zwierzątka przygarnięte to znaczy że je ma xD Logiczne.

Dobra, odwala mi Very Happy

Irvin

Ja kiedyś przygarnełąm jush 5 czy ktoregoś psa ale to było kilka lat temu i mama nie chciała tyle psów i ciocia go wzięłą i tera on nawet śpi z ciocią w łóżku.

Karolina

Jedno moje marzenie spełniło się - Rex (DON) Wink

A w pzyszłości chciałabym zostać hodowcą DON lub BOS lub czechosłowackich wilczaków Smile

seterka

Ja bym chciała byc hodowcą Berneńczyków, Sheltie lub Nowofundlandów Very Happy