Kolczatka

Ewka

Ty myślisz że ja nigdy nie widziałam labradora? Mam wrażenie, że nas pouczasz. Czuje sie teraz jak totalna niewiedza... Sad

Trudno... skoro tak to ja już się nie wypowiadam, bo "Gaba wie lepiej" :[ Pomyślicie, że jestem zazdrosna, ale wobec takiego czegoś tolerancyjna nie jestem. To tak na przyszłość, jeśli by ktoś ewentualnie czegoś ode mnie godnie chciał...

Martie

Tylko, że Gaba ma racje. Labradory na szyi także maja obfity podszerstek.

Myszka

Ewka

każdy odbiera inaczej. Mnie to osmuciło.

Gaba

Goldenka

Ewka

To dobrze

A tak w ogóle to nie wiem co mam robić ze sobą na tym forum.

Martie

Nie rozumiem, jestes tu administratorem i nie wiesz co masz robic ze soba na forum? Shocked

Ewka

Dziwisz sie Laughing

EDIT:
teraz modkiem chociaz nie chce nim byc Hrm

za bardzo. ale sie nie skarze..... se zrobia jak chca Hrm

foxsia

Co do kolczatki, to według mnie to nie jest najlepsze rozwiązanie ale jakieś jest. Jeżeli właściciel założy psu kolczatkę, to nie znaczy że jest złym człowiekiem. Jest to jakieś ukazanie słabości człowieka do charakteru psa, ale przecież nic temu psu się nie dzieje. Pies nie ma bać się kolczatki lecz czuć przed nią jakiś respekt. Choć jest to trochę radykalna metoda, to ją nie skreślam lecz podpowiadam dobrą lekturę i szelki:)

Ewka

Może nawet nie chodzi o to, że boli (bo nie zawsze) tylko po prostu nie działa Hrm

foxsia

W niektórych przypadkach działa.

Goldenka

Ewka

No to go bolało - proste. Sama mówisz - z wielkimi kolcami. Czyli coś te duże kolce zmieniają... łatwo się domyślić, w co... w ból Sad

marymek

Tak, pies nie ciągnie, bo wie, że jak pociągnie to właściciel zada mu nieopisany ból. No i niby pies staje sie grzeczniejszy, ale dla mnie to jest chodzenie na łatwizne. Przecież lepiej zastosować pozytywne metody (np.kliker) i nauczyć psa chodzenia przy nodze bez bólu.