Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
foxsia
Szczeniaczek
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:44, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wybaczam, nie każdemu psu można pomóc, chyba ze wiesz to ze swojego właswngo doświadczenia (choć wątpie). A czy humanitane jest poduszanie psa, jeżeli myślisz że tak to zastanów się co oznacza to słowo!?. Mój pies chodzi w kolczatce...może boi się jej ale napewno nie mnie (on wogóle mało cezgo się boi). Myśle że jak pies jej mądry to nie ciągnie w kolczatce, raz mocniej pociągnie i przestanie bo załwazy ze to go kuje i że nie może ciągnąć. Wcale nie jest to przykre. Myśle że nalezy przestać ciagnąć tą dyskusje bo nikt tu nie zmieni mojego zdania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Psiara
Szczeniaczek
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 11:19, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
foxsia napisał: | A czy humanitane jest poduszanie psa, jeżeli myślisz że tak to zastanów się co oznacza to słowo!?. |
Przepraszam bardzo, a kto tu mówi o podduszaniu?
Ja mam zamiar ciągnąć tą dyskujsję. Po to jest forum. Spytam więc, czy możesz podać mi przykład psa, któremu nie można pomóc w humanitarny sposób, jeśli chodzi o ciągnięcie na smyczy? Jestem tego bardzo ciekawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Czw 20:07, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
dla mnie lepsza jest zwykla obroza nie chce widziec psa w kolczatce... mnie sie wydaje, ze go to boli. WYDAJE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goldenka
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 1576
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doggylove (:
|
Wysłany: Czw 21:44, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ehh...Myshuniu.
To zależy.
Mojego to nie boli, bo ma tyle sierści, że nic nie czuje [mam wrażenie że już to pisałam xD]...
Chyba pójdę z nim na jakieś szkolenie, bo on wogóle mnie nie słucha ;|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Czw 21:52, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale mam takie ZŁUDZENIE. wiem, ze nie wszystkie to boli często majacze. czasem robią mi sie w oczach kolorowe kropki, alebo mi sie wydaje, ze po plecach mi kula skacze (wtedy, gdy ktos idzie wolno i gwaltownie przyspiesza i odwrotnie). Dlatego ze mną trzeba ostroznie sie zachowywac, bo moge osłabnąc. i jak widze psa w kolczatce to mnie trzepie. nie wiedomo ciemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaba
Szczeniaczek
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 17:08, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mój pies nie nosił i nie nosi kolczatki. I mam dokładnie taką samą reakcę jak w/w.
Goldenka napisał: |
Mojego to nie boli, |
Taaak? To dlaczego nie używasz zwykłej obroży??
Pozdrawiam
Gaba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marymek
Kocha Pieski
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 18:53, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja tez jestem przeciwna noszeniu kolczatek przez psy...
troche wcześniej pojawiła sie wypowiedź "labradry czy goldeny mają więcej siły, więc hehe xD Ty nie masz aż takiego dużego problemu"
sorki, ale ja mam bernardyna i jakoś nie mam zadnego problemu...
ma zwykłą smycz i zwykłą obroże i radze sobie z nim...
a kolczatka zadaje ból tak samo małym psom jak i dużym, chociaz niezawsze to zauwazamy
jeśli chodzi o posłuszenstwo to ona wcale nie pomaga, a wręcz pogarsza sprawe...
no ale takie jest moje zdanie na ten temat i nikt nie musi sie ze mną zgadzac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Nie 19:10, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kolczatka może sprawić ból. to naprawdemnie porusza jak pies nosi kolczatke. zwlaszcza ze np. laby nie maja duzo siersci na szyi i latwo o poranienie. kolezanka mojej mamy ma doga niemieckiego i nie daje mu kolczatki. i sobie radzi. jak juz trzeba miec mocną smycz, to nie lepiej łańcuchową? Ja jestem przeciwna, bo rany mogą być. To go musi boleć! Ludzieeee, to są KOLCE. Jak widze takie psy to wydaje mi sie ze te kolce się wrzynają w jego cialo. chyba ze wasze psy są az takie wytrzymale i maskują ból. nie jestescie w ich skórze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martie
Młodzieniaszek
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:13, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Uważam, że kolczatka jest najgorszym wyjściem, a rozwiązań jest wiele. Kolczatka nic nie daje bo pies nie przestanie na niej ciągnąc, będzie chciał uwolnić się od bólu co także spowoduje ciągnięcie na spacerach (choc bardziej czułe psy, o krótkiej sierści nie będą aż tak ciągły, ponieważ zbyt bardzo je to boli).
Kolczatek używają tylko ci właściciele, którzy są zbyt leniwi by poświecic swojemu psu czas na naukę nie ciągnięcia na spacerze bo po co męczyć sie z pozytywnymi metodami jak można założyć psu kolczatkę.
Pies nie powinien z nami pracowac z przymusu, a z radością i zapałem. Używanie kolczatki psuje relacje z psem.
Pani Inki Sjonsten(specjalistka w dziedzinie szkolen psów ,jedna z propagatorek Obedience,swiatowa sedzina tej konkurencji,behawiorystka)ktora czesto bywa w Polsce na seminariach szkoleniowych ,spytana co ją zdziwiło u nas w kraju w podejsiu do psów odpowiedziała"że dziwne jest to ze przytulacie swoje psy glaszczecie je ,pracujecie z nimi i zakładacie im kolczatki to jest dla mnie niewyobrazalne"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martie dnia Pon 2:43, 01 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Nie 23:25, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A tak ogólnie to ja dużo jem Nabieram siły i znoszę ciągnięcie Mnie to zupełnie nie przeszkadza... A jak nie moge wytrzymać to spuszczam w bezpiecznym miejscu. strata pieniedzy na kolczatke...
Ale pamietajcie: nie mozna znieważyć tego, że np. Goldenka ma inne zdanie co do kolczatki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martie
Młodzieniaszek
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:38, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Fakt , każdy może miec swoje zdanie. Dopóki nie obrażamy innych, a tylko wyrażamy swoje zdanie jest oki
ja juz powiedziała co sądze na temat kolczatek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Nie 23:41, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
to dobrze Goldenka w gruncie rzeczy też może mieć trochę racji: jak się psa nie ciągnie i kolczatka nie jest za ciasna, to powinno być dobrze. Ale co jak pies zobaczy innego psa? Będzie się rwał: i koniec balangi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaba
Szczeniaczek
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 2:21, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zwlaszcza ze np. laby nie maja duzo siersci na szyi i latwo o poranienie |
Labradory mają bogaty podszerstek.
Psy dużych ras mają zwykle wysoką odporność na ból. Po paru dniach noszenia kolczatki zupełnie przestają na nią reagować i zaczynają chodzić jak na zwykłej materiałowej obroży. Co mija się z celem...
Zbyt wiele razy wałkowałam ten temat, i zwyczajnie nie chce mi się już o tym gadać.
A wiecie co? W tym wszystkim nie jest najgorsze to, że krzywdzicie swoich przyjaciół,a to że po prostu nie potraficie się z nimi dogadać...
Pozdrawiam
Gaba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem :D
|
Wysłany: Pon 22:08, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hahaha Podszerstek tak ale na szyi to nie mają dużo tego "podszerstka"
Tak, są odporniejsze, ale to nie ma nic do rzeczy, bo ból jest...
O co chodzi z tym dogadywaniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaba
Szczeniaczek
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 23:51, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Myshuniaaa napisał: | Hahaha Podszerstek tak ale na szyi to nie mają dużo tego "podszerstka"
|
Zpraszam do nas. Pooglądasz jaki labrador jest "łysy" na szyi...
Myshuniaaa napisał: |
O co chodzi z tym dogadywaniem? |
Pomyśl. Dlaczego ludzie używają kolczatek? Bo nie radzą sobie z psami, nie potrafią się z nimi porozumiewać.
Krzyk, bicie, szarpanie przy psach jest CAŁKOWICIE nie potrzebne.
Czasem mam wrażenie, że to właśnie właściciele powinni przejść OSTRĄ tresurę...
Pozdrawiam
Gaba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|